
Po uczcie dla duszy przyszedł czas na przyjemności dla ciała. I tu odpowiedzią był nasz piękny Stadion Narodowy, który zaprezentował się w pełnej okazałości „ubrany” w zieloną murawę (a taki widok nie zdarza się często). Zwiedziliśmy stadion, podążając trasą „Poczuj się jak VIP”, i tak też się czuliśmy, zasiadając na najbardziej prestiżowych miejscach na trybunach i zaglądając do lóż przeznaczonych dla najważniejszych gości. Byliśmy w szatniach naszej reprezentacji i w pomieszczeniu przeznaczonym na konferencje prasowe.
W drodze powrotnej czekała na nas niespodzianka, o którą zadbało biuro podróży Ban-Tur. Nie spodziewaliśmy się, że w autobusie poczujemy się jak na dyskotece, a tak się stało za sprawą kolorowej, magicznej kuli. Dlatego wróciliśmy do Gostynina w świątecznych nastrojach.
Marta Czarnecka